Chinskie „czarne wołgi” czyli limuzyny klasy L.

Skąd to zamiłowanie Chińczyków do długich aut? Może nie lubią sami prowadzić? Może wierzą, że rozmiar ma znaczenie? Może są przekonani, że kilka centymetrów więcej między osiami to dodatkowy prestiż? Prawda pewnie leży pośrodku.


A dokladnie prawda jest ze chinczycy lubia wozic cale rodziny na tylniej kanapie z malymi dzieciakami stojacymi za fotelem kierowcy.

Mercedes klasy C np: w długiej, chińskiej wersji ma dodatkowe 13 cm między osiami i takie luksusowe dodatki jak możliwość sterowania przednimi fotelami z drugiego rzędu czy elektrycznie sterowane żaluzje na szybach.


Podobnie jest z serią 5. BMW klasy wyższej zyskało 15 cm między osiami, więc jego długość przekracza teraz 5 m, co sprawia, że jest prawie tak dlugie jak 7ka.

Volvo też dba o chińskie zadowolenie i sprzedaje na tym rynku S90 T4 o 13 cm dłuższe od tego europejskiego.


SKOMENTUJ