Chinczyc jedza mieso, chetnie ale w zimie i na jesien lato wiosna i wczesan jesien niepozwala na tak bogato diete, tradycyjnie jak i klimatycznie.
Stad sie bierze coraz wieksza popularnosc sojowych przetworow mieso podobnych, w supermarketach i restauracjach zdrowe alterantywy osiagaja zawrotne ceny, na zdjeciu parowki sojowe, produkcji niemieckiej, niesamowite w smaku za jedyne 10USD za pol kilo.
Osobiscie je lubie gdyz smakuja dobrze a i zdrowsze bo nie obciazaja miesem oraganizmu, Na ich trop wprowadzila mnie znajoma Chinka, dwa razy nie moglem ich trafic bo schodza gazem, do tego tez oferuja pasztety i bologne sojowa.