Na filmiku youtbe w drodze do pracy zlapalem AMG63 w wersji podrobionej chinskiej, przy okazji obserwuje wariacka jazde Chinczykow po ulicach, malo wariacka, oblakana.
Obok takich powszechnie znanych wynalazków jak papier, taczki czy kompas (o druku i prochu nie wspominając) zasłynęli również z najlepszych na świecie podróbek butów marki Adidas, klapek Nike i jeansów Lee. Osiągnęli też niekwestionowane mistrzostwo w kopiowaniu aut.
Świat chińskiej motoryzacji można z usmiechem określić jako „specyficzny”. Kwestia praw autorskich jest tam traktowana ze sporym dystansem to prawa i dzięki temu mogą powstać takie kopie niemieckich smaochodow.
Chińczycy lubują się w zachodnich inspiracjach – to już ustalone. Wiele aut jeżdżących po drogach Dalekiego Wschodu, choć rysy miewa unikalne, posiada liczne zapożyczenia. A to od Mercedesa, a to Volkswagena. Nawet nasz Polonez znalazł się w gronie szczęśliwców, którymi zainspirował się chiński producent – nie sposób nie zauważyć podobieństwa do Dongfanghong, czy Yituo. Te dwa modele ewidentnie bazują na karoserii Poloneza, jedynie przód i tył zostały lekko zmienione.